Zmiażdżyć depresję...
piątek, 8 lipca 2016
Super jest:)
Ale dawno mnie tutaj nie było;) A ile się pozmieniało w moim życiu;)) Po pierwsze i przede wszystkim: BĘDĘ MAMĄ:) Tak! Właśnie ja:) Oprócz tego skończyłam już pracę, skończyliśmy remonty i jest fajnie:) Miesiąc temu zostałam też ciocią:)) Hehe:) Dużo tego:) I super jest:)
wtorek, 3 maja 2016
Więcej dawać!
Eh.... przepraszam za mojego wczorajszego posta;( przesadziłam. Nie powinnam narzekać. Mam tak wiele... jest na prawdę dobrze;) Dlaczego tak mało doceniam to co mam? Muszę bardziej doceniać, i więcej dawać!
poniedziałek, 2 maja 2016
Miazga!!!
Zwariuje, zwariuje, zwariuje!!! Brak słów! Jaka miazga!!! Mam tego dosyć!!! Do dupy to wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
środa, 6 kwietnia 2016
Eh...
Eh... ale mnie wszystko znowu przygniata.... dużo tego wszystkiego... :( a najgorzej jak się porozmawia z innymi... ludzie to potrafią zdołować człowieka.... Prawdziwe stwierdzenie "człowiek człowiekowi wilkiem". Strasznym wilkiem, myślącym tylko o sobie i o tym jak dobić innego... no ale dobra.... przepraszam.
Mój mąż jest w szpitalu... ma robione badania... ale się o niego boję...:( mam nadzieję, że wszystko dobrze będzie. Eh... w ogóle ostatnio martwię się o niego... i nasze wspólne życie... eh...
Mój mąż jest w szpitalu... ma robione badania... ale się o niego boję...:( mam nadzieję, że wszystko dobrze będzie. Eh... w ogóle ostatnio martwię się o niego... i nasze wspólne życie... eh...

czwartek, 3 marca 2016
Super sprawa:)
No i już prawie dwa tygodnie po ślubie:)) a ja jestem super szczęśliwą mężatką:)) mój mąż jest najwspanialszy na świecie:) właśnie zaczęliśmy sobie remontować mieszkanko:) Super sprawa:) A jeśli jeszcze chodzi o nasze wesele to wcale nie było tak strasznie:) W sensie stresująco:) Na prawdę jestem pod wrażeniem, że na ślubie całkiem dobrze się czułam:))
sobota, 20 lutego 2016
13 godzin
13 godzin do ślubu... ahhhh..... jaki stres... :((( cieszę się, że to już jutro i będziemy to mieli za sobą;) Zaczniemy wspólne życie;) Ale strasznie się boję tego ślubu i wesela. Najbardziej tego, że nie będę wstanie powtórzyć tekstu przysięgi, bo nie będę mogła się skoncentrować... o jacież.... ale stres...
sobota, 23 stycznia 2016
On o tym wie :(
Znowu jestem do bani... tzn. cały czas byłam... jestem do niczego... współczuję mu. Na prawdę współczuję. Ciężko ze mną wytrzymać... i najgorsze jest to, że on o tym już wie:(((((((((((( kurde
Subskrybuj:
Posty (Atom)