piątek, 17 stycznia 2014

Co jest ze mną nie tak???

Dzisiaj jest strasznie... w ogóle strasznie jest już od paru dni... dzisiaj myśli depresyjne baaaardzo mocno powróciły... chyba dalej mam problem z samoakceptacją... i zamartwianiem się o przyszłość... dzisiejszy dzień to po prostu koszmar. Najprościej byłoby nałykać się tabletek i już niczym się nie martwić... z niczym nie męczyć... ale mimo wszystko, chociaż propozycja jest kusząca to wiem, że z tego nic dobrego by nie wynikło. Wiem, że pisałam, że Pan Bóg zmiażdżył moją depresję... dlatego mam nadzieję, że moje załamanie jest chwilowe i że wezmę się w końcu w garść... W sumie sama się nie wezmę... ale wiem, że On mnie może podnieść...
Jeśli chodzi o chłopaka, o którym pisałam wcześniej to też wszystko się skomplikowało... myślałam, że będę się cieszyć.... że będzie fajnie... a jednak on w tym tygodniu strrrrrasznie mnie denerwuje... nie wiem, czy chcę z nim być... wiem tyle, że to jest skomplikowane...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz