piątek, 31 stycznia 2014

Stanowcze NIE!

Myślę, że czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak pozwalając sobie na małe, wydawać by się mogło nieistotne rzeczy, możemy doprowadzić siebie do całkowitej ruiny. Przede wszystkim myślę, że ruiny duchowej. Bo tak naprawdę jesteśmy nieszczęśliwy, gdy nasza dusza  jest nieszczęśliwa. A jest nieszczęśliwa, gdy nie żyjemy w zgodzie z Bogiem, tylko ciążą na nas jakieś grzechy i poczucie winy. No więc usłyszałam dzisiaj świetnie obrazującą to anegdotę.

Był sobie jakiś mężczyzna. Miał duży, piękny dom. I pewnego dnia przyszedł do niego diabeł i pyta się, czy może u niego w domu, gdzieś na dole w piwnicy przybić sobie jednego gwoździa. Mężczyzna sobie myśli: "Jednego gwoździa, to czemu by nie? Przecież co mi tam może zaszkodzić jeden, mały gwóźdź". Więc diabeł przybił gwoździa i poszedł. Na drugi dzień rozlega się pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, a tam diabeł z martwym psem w ręku. Wchodzi i mówi, że przyszedł do swojego gwoździa. Mężczyzna zgodził się na tego gwoździa, więc nie ma wyjścia, wpuszcza diabła. Diabeł schodzi do piwnicy, wiesza psa na gwoździu i wychodzi. Historia kończy się na tym, że mężczyzna z powodu psa, który zaczął strasznie śmierdzieć i w ogóle, był zmuszony wynieść się całkowicie ze swojego pięknego i dużego domu.

Myślę, że każdy tą anegdotę doskonale rozumie. Jeśli w naszym życiu pozwolimy sobie na jednego małego gwoździa (może to być oszustwo, kieliszek wódki, brzydka strona w internecie i dużo innych rzeczy), to szatan  uczyni z niego wielkie spustoszenie. Dlatego powiedzmy diabłu stanowczo NIE! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz