Jak sam tytuł posta mówi: jestem wkurwiona! Strasznie wkurwiona! Masakra. Jestem tak nabuzowana i rozstrojona, że nie mogę. Najchętniej rozwaliłabym wszystko, co jest wokół mnie. Co jest tego powodem? Sama nie wiem... wstałam już dzisiaj w kiepskim nastroju, potem mój kochany braciszek całkowicie wytrącił mnie z równowagi i się posprzeczaliśmy. Ehhhh...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz