czwartek, 20 lutego 2014
Komu zaufać?
Jestem już na wsi 5 dni... jak jest? beznadziejnie... tzn. nie wszystko jest beznadziejne... beznadziejne są moje relacje z rodzicami, szczególnie z tatą. Nie wiem już co robić... komu zaufać? Osobie ważnej, czy ważniejszej? Jedna osoba poradziła mi, żebym zaufała najważniejszej. Niby proste. Ale jeśli najważniejsza Osoba milczy? Albo mówi do mnie niezrozumiale? Hmm... a może to ja jej nie chce słuchać? Sama już nie wiem... wiem tylko, że to nie takie proste... jeśli nic się nie zmieni to mogę tego nie wytrzymać. Wczoraj czułam się na prawdę strasznie. I zdaję sobie sprawę z tego, że w końcu miarka może się przebrać i wybuchnę. Na dodatek porządnie. I ktoś będzie cierpiał. Tylko kto? Nawet nie chcę o tym myśleć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz