niedziela, 30 czerwca 2013

Antyspołeczna...


Nie poszłam dzisiaj do Kościoła? Dlaczego? Wersja oficjalna jest taka, że muszę się uczyć na jutrzejszy egzamin... a nieoficjalna? Strach. Strach, który dzisiaj wziął nade mną górę...:( Czego się boję? LUDZI! Ludzie są przerażający... nie cierpię jak idę i się na mnie gapią... nie cierpię jak koło bloku stoi o każdej porze dnia i nocy grupa facetów, którzy zawsze nagabują i mierzą wzrokiem od góry do dołu... nie cierpię tego... i dlatego nie poszłam do Kościoła... wiem, że nie mogę tak uciekać... wiem, że muszę  pokonać strach... ale... jak??? 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz