Przeprosił mnie dzisiaj rano... i bardzo mnie to cieszy;) ale i tak czuję się fatalnie... ciśnienie chyba musi być straszne... pół dnia dzisiaj rozwoziłam podania, cv itp... masakra... oprócz tego znowu się pokłóciłam z mama. Kurde! Co się dzieje? Dlaczego ciągle się z kimś kłócę? Wszyscy mnie wkurzają... wszystko mnie drażni... kurka! Głowa mnie boli jak nie wiem co... jeju... totalna masakra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz