środa, 27 maja 2015

Rozrywa mi serce...:(

Ale się dzisiaj zbłaźniłam!!! O jacież!!! Totalnie!!! Miałam jednemu kolesiowi coś przekazać i tak się zamotałam, że pół  godziny jąkałam się i w końcu się jakoś dogadałam... kurcze!!! Już dawno się tak nie zbłaźniłam. To na prawdę było straszne. Koszmar. Nagle zabrakło mi słów. Muszę się teraz nie pokazywać temu gościowi przez jakiś czas na oczy, bo padnę ze wstydu. Dobrze, że wyjeżdżam do pracy za granice na jakiś czas... chociaż dobrze to chyba tylko z tego powodu... no i z tego, że coś zarobię... najgorsza jest ta rozłąka z moim ukochanym:) eh... ja ja to wytrzymam? Martwię się też o niego... jak on to wytrzyma... bo szczerze mówiąc to trochę się martwi tym wyjazdem... no ale trudno... przecież musi jakoś stanąć na nogi... może ten wyjazd to dobry pomysł... może mu pomoże... tylko co mam zrobić skoro tak bardzo rozrywa mi serce???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz