zazdroszczę tym, którzy kogoś mają... którzy nie są samotni. Strasznie chciałabym kogoś mieć, a z drugiej strony się boję (bo jakże mogłoby być inaczej). Boję się, że nie potrafiłabym się do kogoś przyzwyczaić... z kimś być... że zawiodłabym... że nie byłabym taka, jaką on by chciał, żebym była... generalnie boję się wszystkiego... nawet siebie... bo codziennie odkrywam w sobie coś gorszego... coś, czego nie lubię... coś czego nie akceptuję...
ale i tak chciałabym kogoś mieć... kogoś do kogo mogłabym się przytulić... z kim mogłabym o wszystkim pogadać... kogo mogłabym kochać... mocno pokochać.... bo już dawno nie kochałam... nikogo...
Czy istniejesz???

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz