czwartek, 10 lipca 2014

No i już po:)

No i po obronie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Piękna sprawa:):)
Ale stres był koszmarny. Szczególnie, że byłam prawie ostatnia na liście i strasznie długo musiałam czekać... wszyscy co wychodzili mówili o tym, jaka ta komisja jest chamska:( No i była. Skompromitowałam się strasznie, bo zaczęli mi zadawać głupie pytania. W ogóle doszłam do wniosku, że nie potrafię się zachować w stresie, nie potrafię myśleć, ani mówić poprawnie... dlatego może lepiej poszukać pracy fizycznej??? Mam zamiar tak zrobić, bo do umysłowej się totalnie nie nadaję. Masakra!!!
W sumie nawet nie odpoczęłam... Cały dzień sprzątałam itp. następne trzy dni mam całkowicie zajęte...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz