niedziela, 14 września 2014

Nowa nadzieja

Może i nie znalazłam sobie męża podczas tego weekendu, ale było na prawdę super. Było świetnie. Świetnie jeśli chodzi o moje relacje z innymi. Dzięki temu, że siedziałam w recepcji to miałam okazję gadać z wieloma ludźmi. Oprócz tego poznałam parę osób przy innych okazjach. Rozmawiałam też z osobami, które znałam wcześniej, ale nie rozmawiałam z nimi. Oczywiście, z tym chłopakiem, o którym pisałam też:) W ogóle naczytałam się przed tym weekendem jakiś artykułów o tym, jak być pewną siebie i jak rozmawiać z ludźmi i szczerze mówiąc to bardzo mi to pomogło. Byłam o wiele bardziej pewna siebie niż np. tydzień temu. Może wydawać się to dziwne, ale na prawdę tak było. Miałam po prostu inne nastawienie i to dała dużo fajnych efektów. Dzisiaj mieliśmy jeszcze ognisko i powiem szczerze, że było bardzo sympatycznie, mimo tego, że nie chciałam wcześniej iść:) Może w końcu nastąpiła jakaś poprawa? Muszę pracować nad sobą... bardzo pracować. Muszę być pewna siebie. Bardzo pewna. To mój nowy cel, który muszę osiągnąć. Wiem, że nie będzie łatwo, ale ten weekend dał mi nową nadzieję. Nadzieję na to, że może mi się udać.

\

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz