Wczoraj wróciłam z wakacji za granicą. Było fajnie, ale musiałam wrócić. I jestem. I dalej jest do dupy. Szara rzeczywistość. Bardzo szara. Ludzie tutaj są dziwni. Bardzo dziwni. Jutro dzieci zaczynają szkołę. Skończyły się wakacje. A ja? Co zaczynam? Nic. Jak zwykle. Nic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz