środa, 20 sierpnia 2014

Lepiej mówić cokolwiek niż nic

Kurde! Dzisiaj w Kościele spotkałam pewnego chłopaka. Dawny znajomy. Właściwie dziwna była ta znajomość. Kiedyś mu się podobałam., ale w całym życiu powiedzieliśmy do siebie dosłownie kilka zdań. Ostatnio mówimy sobie tylko "cześć". No i jak go dzisiaj zobaczyłam (bo on mieszka ok 200 km dalej) to od razu się zestresowałam. No i jak zwykle na koniec powiedziałam mu tylko "cześć". Kurde! Miałam wrażenie, że chciał podejść... ale totalnie się zestresowałam. Dlaczego ja nie potrafię z nim normalnie pogadać? Kurde!!! Nie stać mnie na coś, co dla całej reszty świata jest zupełnie normalne. Porozmawiać z kimś. Szczerze mówiąc to nawet nie mam pojęcia o czym miałabym z nim gadać... zupełny brak kreatywności...



Zupełnie się nie zgadzam. Lepiej mówić cokolwiek niż nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz