Jakoś strasznie mi smutno dzisiaj. Przytłacza mnie wszystko. Przytłacza mnie to, że tyle problemów wokoło. Ciągle ktoś cierpi... poza tym nie potrafię stawić czoła sytuacjom stresującym. Dzisiaj i jutro mam spotkania, które mnie bardzo stresują. Już jestem przerażona, a szczerze mówiąc to nie do końca jest czym... po prostu spotkam trochę więcej ludzi niż zazwyczaj....
Przepraszam, że narzekam... miałam już tego nie robić...
Zastanawiam się, czy powiedzieć paru osobom o tym, że miałam depresję... tylko, że nie cierpię mówić o sobie... nie wiem czy dam radę... chociaż szczerze mówiąc to chyba powinnam to w końcu zrobić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz