Dowiedziałam się dzisiaj, że jedna z moich znajomych ma raka. Raka piersi. Złośliwego. Jest dwa lata starsza ode mnie. Ma męża i dwójkę dzieci. Masakra. Ta wiadomość mnie zmiażdżyła. Totalnie.
A ja tak często narzekam... Nie doceniam tego, co mam. Ostatnio modliłam się o większy biust. Żal. Wstyd. Porażka. Tyle mam, a ciągle żyje w smutku, narzekaniu, depresji. Jaka ja jestem głupia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz