niedziela, 30 marca 2014

Nienawidzę...

Niedziela wieczorem. Siedzę sama. Wokół mnóstwo świeczek i romantyczna muzyka... brakuje mi kogoś... bardzo. Ale czy ja jestem zdolna do miłości? Teraz jestem tak zestresowana i bojaźliwa na wszystko, że pewnie nikt by mnie taką nie pokochał... dlaczego ja taka jestem? Nienawidzę siebie. Nienawidzę tego, jaka jestem. Nienawidzę tego, że inni są lepsi.


To prawda. Ja się skończyłam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz