niedziela, 16 marca 2014

Odejść lub zostać z nim...

O jacież... do popołudnia było dobrze... teraz jest gorzej, gorzej niż kiedykolwiek. Właśnie dochodzę do wniosku, że on nie jest dla mnie. Wiem, że jest wartościowy, ciepły i czuły. Mogłabym się z nim przespać. Ale czy przeżyć całe życie? Potrzebuję namiętności... i może dlatego chciałam z nim być, bo w końcu pojawiła się nadzieja, że namiętność zostanie zaspokojona? Ale jak go zostawię, to co? Znowu nie będzie nadziei? Poza tym szkoda mi go. Zasługuje na szczęście. A jest tak zakochany, że nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzi. A jak będę żałować, że go zostawię? Przecież to może być moja jedyna szansa... nie wytrzymam tego. Muszę albo całkowicie odejść, albo zostać w tym. Z Nim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz