piątek, 6 czerwca 2014

Stłamszona otaczającą rzeczywistością...

Dawno nic tutaj nie pisałam... Ogólnie przez ostatnie dni, tygodnie było spoko. Na prawdę spoko. Chociaż jedna rzecz bardzo mnie przeraża. Mianowicie to, że za miesiąc skończę studia. I co dalej? Będę musiała szukać pracy... pffff!!!! Straszne! Okropnie się stresuję. Chyba nie podołam...

Ostatnio oglądałam w jakiś tam programach ludzi, którzy za wszelką cenę dążą do swojego celu i na prawdę dużo osiągają, dzięki wytrwałości, ciężkiej pracy, zawziętości. Czasem po trupach do celu, ale się opłaca.

A ja? Ja nie robię nic.
Chcę być przynajmniej trochę pewna siebie. Chcę przynajmniej trochę uwierzyć w siebie. Stwierdziłam, że muszę zacząć o coś walczyć. Porządnie walczyć i zaskoczyć innych, a przede wszystkim zaskoczyć siebie. Tylko mam jeden mały problem: NIE MAM CELU! Nie wiem co chcę robić, nie wiem co chcę osiągnąć! I co tu zrobić? Nic tylko się pochlastać i iść spać w przekonaniu, że obudzę się rano jako zwykły szaraczek, który coraz bardziej czuje się przerażony i stłamszony otaczającą go rzeczywistością....:(:(

Do czego mam dążyć???


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz