No dobra. Muszę coś wyjaśnić. Z przyjaciółką wszystko ok i z wczorajszą sytuacją:) Po prostu się nie zrozumiałyśmy... więc w sumie mogłam się nie wkurzać:D hehe:) On dziś zadzwonił:) Szczerze mówiąc to trochę mnie przeraził... a raczej przeraża mnie tempo jeśli chodzi o rozwijanie się naszej znajomości... on chyba nie zdaje sobie sprawy, że dla mnie to mimo wszystko nie jest takie proste... że ja ciągle się boję... wszystkiego boję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz