
poniedziałek, 1 grudnia 2014
Zburzyć mur:)
Mój blog chyba powinien zmienić już nazwę:) Teraz pasowałoby coś bardziej w stylu "Zakochana w opałach":) Albo "Miłosne perypetie", albo "Jak pokonać strach przed związkiem?" No więc nawiązując do tematu to jestem w opałach:)))) Było już tak dobrze... pisaliśmy, dzwoniliśmy. Do dzisiaj. Dzisiaj on powiedział, że mimo wszystko chce się ze mną spotkać. No i buch. Zcykałam się. Totalnie. I znowu zaczynam budować mur między nami... kurcze! No ale dobra... trzeba wziąć się w garść... zburzyć ten mur... powiedziałam sobie, że tym razem idę na całość. No więc muszę wykombinować jak się z nim spotkać. Uwierzcie mi, że w naszej sytuacji to nie jest takie proste... i w ogóle on jest cudowny:) Bo w ogóle mam wrażenie, że dużo milczę w tym telefonie i że przeze mnie czasem jest niezręcznie... a on? On stara się robić tak, żeby było mi przyjemnie, a nie niezręcznie... bardzo mi pomaga... kochany jest:)

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz